Mam taką cechę, że lubię symboliczne wydarzenia czy graniczne daty. Pozwala mi to celebrować chwile i nieco uporządkować mój wewnętrzny oraz zewnętrzny świat. To także motywuje oraz wiele uczy o tym, co należy poprawić, a co zrobiłam dobrze i warto to kontynuować. Dziś mija rok od ukazania się pierwszego wpisu na tym blogu i z tej okazji postanowiłam zrobić małe podsumowanie pierwszego roku istnienia bloga i zarazem projektu mamapsychoonkolog.com.
P.S. To chyba artykuł bardziej dla mnie samej – takie automotywator, więc jeśli temat Was nie interesuje możecie od razu przeskoczyć do akapitu o książce i losowaniu.
Zaczynamy.
17. 10.2018 roku pojawił się pierwszy wpis na tym blogu. Taki tylko z cyklu „Witam” – bez merytorycznej treści, a nawet ładu i składu. W sumie ładu i składu nie opanowałam do dziś 😉 (To też się zmieni.) Za to z treści jestem zadowolona i postaram się robić jeszcze lepsze artykuły i dostarczać Wam jeszcze więcej wiedzy (blog), informacji (facebook,com/mamapsychoonkolog) i inspiracji.
W październiku tylko zaistniałam. Na kolejne, już treściwe artykuły trzeba było poczekać do grudnia, za to wtedy ruszyłam z wytężoną pracą i do kwietnia pisałam dużo i regularnie. Potem nastąpił mały zastój z publikowaniem, choć nie z pisaniem. Pisałam nadal dużo, jednak miałam blokadę dotyczącą kończenia i publikacji artykułów, więc efekt był taki, że napisałam 40 szkiców artykułów „do szuflady”. Oczywiście mam zamiar do tego wrócić i dokończyć to, co pozaczynałam. Część artykułów dotyczyło wydarzeń istotnych w określonym czasie, więc te artykuły opublikuję z datą wsteczną pracując tym samym nad uzupełnieniem pustek i ciągłością bloga. Część artykułów ma charakter ogólny i będą to nowo publikowane artykuły na ciekawe, ważne i kontrowersyjne tematy…
Obecnie blog po roku działalności ma 57 opublikowanych artykułów, do których czytania bardzo serdecznie Was zapraszam. 🙂
Jest też ponad 40 artykułów w przygotowaniu. W najbliższym czasie będę intensywnie pracować, by je dokończyć i opublikować. Mam też mnóstwo nowej wiedzy i ciekawych spostrzeżeń i tym też chciałabym się z Wami podzielić…
Ufff…. Przepraszam za to zanudzanie, ale potrzebowałam takiego poklepania się po ramieniu i zmotywowania do dalszej pracy.- „Good job!” oraz „Masz jeszcze duuużo do zrobienia, zabieraj się więc do działania, bo warto!”
Warto. Jestem tego pewna.
Książka do wylosowania – „Cesarz wszech chorób. Biografia raka.”
Urodziny, to oczywiście też prezenty! Mam dla Was zatem genialną książkę. Chyba jedną z najlepszych książek o raku jaką można znaleźć na rynku. Książkę czy raczej księgę o historii raka i historii jego leczenia. Bardzo polecam każdemu, kto interesuję się historią medycyny, onkologią czy chce zrozumieć tą chorobę i walczących z nią naukowców, lekarzy czy nawet polityków. To historia ludzkich dramatów, politycznych bitew, finansowych ograniczeń, walki, porażek, zwycięstw, frustracji… Fascynująca książka o najpotężniejszym jak dotąd przeciwniku, który nie pochodzi z zewnątrz, a powstaje z nas samych.
Jeśli masz ochotę wylosować książkę, napisz proszę o tym w komentarzu na blogu i lub na facebooku. Losowanie w niedzielę wieczorem. Zwycięzcę ogłoszę w poniedziałek 🙂